Kilkunastu rannych funkcjonariuszy i około pięćdziesięciu zatrzymanych – to efekt wieczornej bójki stadionowych bandytów z policją w Chorzowie. Do starć doszło w przerwie drugoligowego meczu piłkarskiego ŁKS Łódź-Ruch Chorzów.

Nagle na murawę wbiegli kibice Ruchu, próbując dostać się w pobliże sektora, gdzie siedzieli zwolennicy drużyny z Łodzi. Między obie grupy weszły oddziały policji. Wtedy doszło do bijatyki. Bandyci używali kamieni i drewnianych pałek.

Policjanci strzelali pociskami gumowymi i musieli użyć armatek wodnych. Zzatrzymali kilkudziesięciu bandytów udających kibiców. Jeden policjant jest ciężko ranny, trafił do szpitala. Jak się dowiedział reporter RMF, mężczyzna do tej pory nie odzyskał przytomności.