Żeliwne piecyki, opalane koksem i drewnem pojawiły się wczoraj na przystankach w centrum Katowic. Władze miasta od lat wystawiają \"koksiaki\" na przystankach, kiedy temperatura spada do -15°C.

Piecyki stoją przy przystankach na Rynku oraz na Rondzie. Piecyki cieszą się dużym powodzeniem, gromadzą się przy nich duże grupy ludzi - powiedział rzecznik Urzędu Miasta w Katowicach. To bardzo dobry pomysł. Przyjemnie się stoi, jest trochę jak przy ognisku, można się nawet trochę rozmarzyć - mówią pasażerowie.

Od grudnia w Katowicach ogrzewane są też przystanki autobusowe. System zainstalowany na 10 przystankach w centrum miasta opiera się na elektrycznych nagrzewnicach promiennikowych. Uruchomić go mogą pasażerowie, naciskając przycisk, umieszczony w widocznym miejscu wiaty. Mechanizm ogrzewa wnętrze wiaty i oświetla je jarzeniowym światłem.