Sąd w Bonn uznał, że szesnastoletnia uczennica chciała doprowadzić do wybuchu w szkole w Sankt Augustin w Niemczech. Nie doszło do tego tylko dlatego, że gdy pracowała nad koktajlami Mołotowa w szkolnej łazience nakryła ją inna uczennica. Doszło do walki, ale nie doszło do możliwej większej tragedii.

Wyrok został odczytany za zamkniętymi drzwiami. Tak najczęściej się dzieje w sprawach przeciw nastolatkom, nawet z tak groźnymi pomysłami jak w tym przypadku. 5 lat więzienia, specjalnego dla młodzieży, to o rok mniej niż żądał prokurator.