W austriackim Kaprun rozpoczęło się wydobywanie z górskiego tunelu, wypalonego wraku kolejki torowo-linowej. 11 listopada ubiegłego roku w pożarze kolejki jadącej na lodowiec Kitzsteinhorn, zginęło 155 narciarzy.

Nie ustają więc spory o to czy wydobycie wraku jest potrzebne, a nawet czy nie jest szkodliwe. Nasiliły się one od wczoraj po tym jak Centralny Urząd Techniki Kryminalnej w Wiedniu ogłosił, iż przyczyną pożaru był wadliwie działający grzejnik w kabinie motorniczego. Część ekspertów twierdzi, że należy pójść tym krokiem i potwierdzenia szukać na miejscu. Inny argument jest taki, że prace przy wydobywaniu wraku mogą doprowadzić do zatarcia śladów potrzebnych do ostatecznego ustalenia przyczyn pożaru. Inni uważają natomiast, że wrak należy poddać badaniom w laboratoriach poza tunelem. W tunelu niczego się już znaleźć nie da i badania na miejscu to tylko strata pieniędzy. Koszty wydobycia wraku wyniosą około 100 milionów szylingów.

foto RMF FM

10:10