Do końca czerwca krewni ofiar komunizmu mogą spotkać się z pracownikami Biuro Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej na terenie Wojskowych Powązek i oddać swój materiał biologiczny. Dzięki temu możliwa jest identyfikacja odnajdowanych szczątków. By ułatwić kontakt, uruchomiono specjalną infolinię.

Do końca czerwca krewni ofiar komunizmu mogą spotkać się z pracownikami Biuro Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej na terenie Wojskowych Powązek i oddać swój materiał biologiczny. Dzięki temu możliwa jest identyfikacja odnajdowanych szczątków. By ułatwić kontakt, uruchomiono specjalną infolinię.
Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM

Materiał biologiczny można oddać w bazie medycznej IPN na terenie Cmentarza Wojskowego na Powązkach.

"Od rozpoczęcia prac na Łączce w 2012 r. odwiedzali nas krewni ofiar, aby podzielić się z nami wspomnieniami, nierzadko dokumentami i fotografiami, ale najważniejsze: aby oddać najcenniejsze co mogli, czyli ich materiał biologiczny. Tylko i wyłącznie dzięki nim możliwa była identyfikacja DNA" -podkreśla IPN.

Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN prosi osoby pragnące umówić się na "Łączce" o kontakt telefoniczny albo mailowy. W celu oddania materiału do identyfikacji DNA można kontaktować się z Biurem również pod numerem specjalnej infolinii 797 891 397.

Prace archeologiczno-ekshumacyjne, które IPN prowadzi na Łączce na Wojskowych Powązkach, mają potrwać do końca czerwca br. Są realizowane na terenie do niedawna niedostępnym - do grudnia 2016 r. zajmowanym przez grobowce z lat 80. To ostatni etap poszukiwań na Łączce, podczas których zespół prof. Krzysztofa Szwagrzyka spodziewa się podjąć z ziemi szczątki ok. 100 osób, w tym żołnierzy podziemia niepodległościowego. W latach 1948-56 zmarli lub zostali straceni oni w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Wciąż poszukiwane są szczątki m.in. gen. Augusta Emila Fieldorfa, rtm. Witolda Pileckiego, płk. Łukasza Cieplińskiego.

Wiceprezes IPN prof. Szwagrzyk, który w Instytucie kieruje Biurem Poszukiwań i Identyfikacji, informował w ubiegłym tygodniu, że w miejscu poszukiwań podczas prac odkryto sekwencję siedmiu jam grobowych. Odkryliśmy tam szczątki co najmniej kilkunastu osób - mówił. Podsumowując dotychczasowe prace mogę powiedzieć, że do tej pory przeszukaliśmy ok. 1/3 terenu, który zamierzamy przebadać do końca czerwca. W czasie tych ostatnich tygodni odnaleźliśmy tutaj bardzo dużo szczątków ludzkich i ich fragmentów. A od dwóch dni mamy taką szczególną sytuację, kiedy odnaleźliśmy fragment jam grobowych, wprawdzie ze zniszczonymi, ale jednak szczątkami ofiar komunizmu" - podkreślał.

Na Łączce powązkowskiej nekropolii w latach 1948-56 komunistyczna bezpieka ukryła ciała kilkuset ofiar - często byli to żołnierze, walczący z sowietyzacją Polski. Do tej pory na Łączce wydobyto szczątki ponad dwustu kilkunastu osób. Wśród zidentyfikowanych żołnierzy polskiego podziemia byli m.in. mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka", mjr Hieronim Dekutowski "Zapora", a także ostatni dowódca Narodowych Sił Zbrojnych ppłk Stanisław Kasznica.