Krakowski sąd dwa razy zdecydował w tym miesiącu o przymusowym dożywianiu aresztantów. Chodzi o osadzonych w areszcie przy ulicy Montelupich - w tym samym, w którym głodował Rumun. W sumie 11 osadzonych w zakładach krakowskiego okręgu służby więziennej prowadzi protesty głodowe, każdy przypadek głodówki jest monitorowany.

Stan zdrowia wszystkich jedenastu głodujących jest codziennie monitorowany. Okręgowemu Inspektoratowi Służby Więziennej w Krakowie podlega 11 zakładów karnych, w których przebywa obecnie 6 tysięcy osadzonych. Protesty głodowe prowadzone są w największych z nich: sześć osób głoduje w Areszcie Śledczym w Krakowie, cztery - w areszcie w Kielcach i jedna - w Tarnowie. W wyniku postępowania wyjaśniającego okoliczności i przyczyny tragicznej śmierci głodującego obywatela Rumunii, w zakładach karnych krakowskiego okręgu wprowadzono zasadę ścisłego monitoringu każdego przypadku zgłoszonej głodówki. Każdy głodujący poddany jest ścisłej i codziennej obserwacji, kontroli psychologicznej i medycznej. Każdy wychowawca, który

otrzyma informację o zgłoszeniu głodówki, zaobserwuje, że osadzony odbiera jedzenie, ale go nie spożywa, lub odbierze inny sygnał o możliwości głodówki - ma obowiązek poinformowania bezpośredniego przełożonego.

W styczniu w krakowskim szpitalu zmarł głodujący w areszcie 33-letni obywatel Rumunii. Śledztwo w tej sprawie prowadzi krakowska prokuratura. Własne śledztwo w tej sprawie prowadzą również rumuńskie organa ścigania.