Sąd w Wersalu skazał na 10 lat więzienia 33-letnią pielęgniarkę. Oskarżono ją o spowodowanie między lutym 1997 a majem 1998 roku w podparyskim szpitalu Mantes-la Jolie, w którym pracowała, śmierci 6 pacjentów. Christine Malevre ma także dożywotni zakaz wykonywania zawodu.

Gdyby Christine Malevre była sądzona za zabicie siedmiu zdrowych osób, wyrok byłby bliższy dożywociu - mówił prawnik reprezentujący rodziny trzech ofiar pielęgniarki.

Malevre, której początkowo zarzucano zamordowanie 30 osób, przyznała się do uśmiercenia trzech. W przypadku czwartej ofiary mówiła o wypadku. Pielęgniarka utrzymywała, że powodowało nią współczucie dla chorych pacjentów.

Rodziny ofiar zgodnie jednak twierdziły, iż ich najbliżsi wcale nie cieli umierać, a pielęgniarka jest po prostu seryjną morderczynię.

22:55