Brytyjski rząd rozważa dokonanie zmian w prawie ekstradycyjnym. Tamtejsze media informują, że minister spraw wewnętrznych Jack Straw bada obecnie pozycje prawną ludzi, którzy oskarżani są o dokonanie zbrodni wojennych.

Działania te prowadzone są w czasie, gdy ujawniono iż około półtora tysiąca byłych żołnierzy dywizji "SS Galizien" wciąż żyje w Wielkiej Brytanii. Jak sugerował film wyemitowany w brytyjskiej telewizji, niektórzy z nich mogli popełnić zbrodnie wojenne na terenie Polski i Słowacji. Większość byłych żołnierzy niemieckiej dywizji jest dziś obywatelami brytyjskimi. Minister spraw wewnętrznych Jack Straw z uwagą przygląda się prawu, które określa zasady ekstradycji w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Gdyby jego plany weszły w życie, oskarżeni o zbrodnie wojenne mogliby stracić obywatelstwo brytyjskie, co znacznie ułatwiło by przebieg ekstradycji.

Od kilku dni toczy się w prasie debata na temat Ukraińców, którzy po wojnie znaleźli schronienie w Wielkiej Brytanii. Byli to członkowie grupu ”SS Galizien” z materiałów wyemitowanych przez telewizję ITV wynika, że 8 tysiącom mężczyzn zezwolono na osiedlanie się na Wyspach bez należytego sprawdzenia czy znajdują się wśród nich zbrodniarze wojenni. Przeszłości żołnierzy nie sprawdzono nawet gdy domagano się tego w izbie gmin.

Sprawą tą zajmował się również korespondent radia RMF FM Bogdan Frymorgen:

Foto EPA

02:30