Pracownicy Zakładów Graficznych w Gdańsku od kwietnia nie otrzymują wynagrodzeń. Załoga usiłuje się skontaktować z nowym właścicielem zakładu. Jak na razie bezskutecznie.

Załoga gdańskiego zakładu twierdzi, że byli właściciele fabryki, dokonując zakulisowych operacji, chcą uciec od odpowiedzialności za los zakładu. Nikt nie jest nam w stanie pomóc. Robią to w białych rękawiczkach, wykorzystując luki w prawie - mówią.

Zakład w Gdańsku sprzedano obywatelowi Białorusi, z którym załodze, mimo wielu prób nie udało się skontaktować.