Niemcy wypłacili odszkodowanie za pracę przymusową 72-letniemu mieszkańcowi Krotoszyna w Wielkopolsce Henrykowi Baranowi. Dwa tysiące marek przywieźli mu mieszkańcy wioski, w której pracował jako nastolatek.

Pan Baran do Niemiec został wywieziony jako 14-latek. Najpierw pracował w Grudersby przy wykopie schronów przeciwlotniczych. Później 13 godzin na dobę pracował w mleczarni. Zaczynał o czwartej rano a kończył o piątej po południu. Dziś pan Baran był zaskoczony inicjatywą mieszkańców tej miejscowości, gdzie pracował, którzy postanowili zorganizować zbiórkę i przekazać mu pieniądze za niewolniczą pracę. Pieniądze przywiozła Ingrid Keller i Placitz Gusther. Barana odnaleźli dzięki Polsko-Niemieckiej Fundacji "Pojednanie". Na wypłacenie symbolicznego odszkodowania złożyli się wszyscy mieszkańcy. Zaapelowali, by wszyscy Niemcy postąpili podobnie. Sprawa odszkodowań dla Polaków pracujących przymusowo w Trzeciej Rzeszy cały czas się przeciąga. To bulwersuje nawet Niemców, dlatego mieszkańcy tej wioski sami postanowili zapłacić krotoszynianinowi nie oglądając się na swój rząd.

06:20