Specjalny zegarek dla ortodoksyjnych Żydów wyprodukowały zakłady w rosyjskim Czelabińsku.

Nowy zegarek nosi się nie na ręce, ale na dewizce, bo to zegarek kieszonkowy – twierdzi dyrekcja zakładów z Czelabińska. Chronometr spełnia wszelkie kanony judaizmu – strzałki poruszają się nie w prawo, jak w zwykłym zegarku, a w lewo. Na pokrywce wybito sześcioramienną gwiazdę Dawida, a na spodzie zegarka widać menorę, siedmioramienny świecznik. Warto dodać, że dwa pierwsze egzemplarze "ortodoksyjnego" zegarka dostaną w prezencie: kandydat Demokratów na prezydenta Stanów Zjednoczonych - Albert Gore i kandydat na wiceprezydenta - Josef Lieberman.

Trzeba przyznać, że same zakłady z Czelabińska nie są zbyt ortodoksyjne, a raczej ekumeniczne – produkują aż 5 rodzajów kieszonkowych zegarków z symboliką chrześcijańską, dwa rodzaje z muzułmańską i jeden z buddyjską. Nie odrzucają także zamówień od ateistów – trzy lata temu, specjalnie dla rosyjskich komunistów, zakłady wyprodukowały dużą partię zegarków z okazji 80. rocznicy Rewolucji Październikowej.

00:05