Prezydent Wenezueli Hugo Chavez wydłużył o trzy dni tegoroczne święta wielkanocne. A wszystko po to, aby zredukować zużycie energii elektrycznej. W tym roku Wenezuelczycy spędzą więc poza pracą cały tydzień.

Wczoraj Chavez ogłosił, że trzy dni po niedzieli wielkanocnej wyznaczył jako wolne od pracy. Do tego w Wenezueli wolne sąWielki Czwartek i Wielki Piątek. To nie o lenistwo chodzi, ale o oszczędzanie energii - podkreślał prezydent.

Chavez tłumaczy obecny kryzys energetyczny w suszą, która doprowadziła do spadku poziomu wód i sparaliżowała główną hydroelektrownię kraju. Jego przeciwnicy podkreślają, że przez lata rząd nie inwestował w sektor energetyczny, mimo szybko rosnącego zapotrzebowania na energię.

Wielu przedsiębiorców ostrzega, że siedem dni wolnego może negatywnie wpłynąć na produkcję kraju.