Najprawdopodobniej błąd człowieka był przyczyną śmierci niemieckiej aktorki Susanne Gondolf - tak wynika ze wstępnych ustaleń prokuratury. Tragedia wydarzyła się we wtorek w trakcie jednego ze spektakli Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego „Malta”.

Wczoraj przesłuchano pozostałych aktorów niemieckiego teatru z Frankfurtu, którzy uczestniczyli w feralnym występie. Być może zostanie także powołany biegły do oceny stanu technicznego kontenera używanego podczas przedstawienia.

Według prokuratora Arkadiusza Dzikowskiego nadzorującego dochodzenie wiele wskazuje na to, że zabrakło koordynacji wśród członków grupy. Wszystko to było oparte działalności ludzkiej, było koordynowane komendą słowną. Być może komenda została źle zrozumiana lub padła za wcześnie.

Do tragedii doszło oczach dziesiątków widzów, w kilka godzin po oficjalnym rozpoczęciu festiwalu. Podczas spektaklu wystawianego nad jeziorem maltańskim przez grupę teatralną z Niemiec, załamała się klapa kontenera używanego przez aktorów. Przygniotła dwie osoby. Jednej z nich, mimo akcji reanimacyjnej pogotowia, nie udało się uratować.

foto: Archiwum RMF

07:25