Kilkuminutowy spacer w stanie nieważkości na wysokości 120 kilometrów nad ziemią – amerykański koncern AERA rozpoczął przyjmowanie zapisów na nietypową turystyczną wyprawę. Na pierwszy lot przygotowano sześć miejsc.

Chętni zostaną wystrzeleni w rakiecie, która po kilkuminutowym pobycie w kosmosie wróci na Ziemię na spadochronie. Ta metoda kosmicznego podróżowania ma być prostsza i tańsza, niż proponowane dotychczas loty pojazdami, przypominającymi samoloty.

Pierwszy lot ma się odbyć w grudniu przyszłego roku. Dla chętnych przygotowano sześć miejsc, za każde z nich trzeba zapłacić 250 tysięcy dolarów. Koncern AERA, organizujący loty, pociesza jednak, że już w roku 2007 cena powinna spaść do zaledwie 100-150 tysięcy dolarów. Gdy system przygotowywania i odbywania kosmicznych podróży będzie już w pełni rozwinięty, koszt lotu ma wynosić zaledwie 30 tysięcy dolarów, czyli ponad osiem razy mniej niż obecnie.

Sens snucia dywagacji na temat przyszłości kosmicznej turystyki zależy jednak od powodzenia pierwszego lotu i liczby chętnych na spacer w stanie nieważkości.