Do Berlina zjechali detektywi z całego świata. Nie dotarli tu jednak, by rozwiązać wielką zagadkę kryminalną, lecz by dzielić się doświadczeniami ze swojej pracy. W stolicy Niemiec rozpoczął się czwarty światowy zjazd detektywów.

Do Berlina przyjechali przedstwiciele z 28 krajów. Wszyscy jak jeden mąż narzekali na współpracę z policją, która od dawna prywatnych detektywów traktuje jako konkurencję. To powoduje z kolei, że detektywi mają utrudnione zadanie. Dlatego w Berlinie mogli się podzielić swoimi uwagami jak pracować, by klient był zadowolony a policjant przychylny. Detektywi - jak sami przyznają - nie narzekają na brak czasu. Śledzenie, poszukiwanie zaginionych osób - to zlecenia, które niemal bez przerwy mają na głowie. Teraz jednak debatują w Berlinie i to za zamkniętymi drzwiami, gdyż nie wszystkie informacje mogą wydostać się na zewnątrz. Wszystko jest owiane wielką tajemnicą. Nie wiadomo nawet z jakich krajów przyjechali do Berlina detektywi. Gdyby to wyszło na jaw, detektywi musieliby szukać innych metod pracy.

03:25