Aresztowano jedną osobę, która zdaniem prowadzących śledztwo ma związek ze zniknięciem z kasy dęblińskiej Szkoły Orląt ponad 300 tys. złotych. Za kratkami spędzi najbliższe trzy miesiące.

O aresztowanej osobie wiadomo tylko tyle, że z wojskiem nie ma nic wspólnego. Nie jest nawet pracownikiem cywilnym armii. To przedsiębiorca, szef jednej z firm świadczących usługi na rzecz szkoły. Nieoficjalnie mówi się, że manko w kasie jest wynikiem niewłaściwych rozliczeń pomiędzy uczelnią a biznesmenem.

To dopiero początek sprawy. Prokurator zapowiada w najbliższych dniach kolejne zatrzymania i aresztowania.

Przypomnijmy. W ciągu ostatnich miesięcy z kasy Szkoły Orląt zniknęło ponad 300 tys. złotych. Nieoficjalnie wiadomo, że pieniądze pobierała z konta na czek in blanco jedna z osób mających dostęp do kasy uczelni.

foto Archiwum RMF

23:40