Bydgoscy policjanci zatrzymali anestezjologa z Regionalnego Centrum Onkologii, który postanowił sam się znieczulić - alkoholem. Niestety, w godzinach pracy. Okazało się, że 59-letni lekarz miał w organizmie prawie 2 promile.

Policjanci pojawili się w szpitalu po anonimowym zgłoszeniu telefonicznym. Jeśli okaże się, że w jakikolwiek sposób naraził pacjentów na uszczerbek, będzie mu groziło do 8 lat więzienia. Lekarz może odpowiadać za narażenie pacjentów na utratę życia lub zdrowia.