Amerykanie miłośnikami żółtego sera. W ciągu ostatnich 60 lat spożycie sera w USA wzrosła 5-krotnie: przeciętny mieszkaniec Stanów Zjednoczonych je obecnie średnio 13,5 kg żółtego sera rocznie, podczas gdy w 1944 - jedynie 2,7 kg.

Ludzie jedzą tak dużo sera głównie dlatego, iż restauracje i jadłodajnie dodają go do wszelkich możliwych dań – uważa ekonomista z ministerstwa rolnictwa, Don Blayney. Tylko 35 procent sera trafia do konsumentów za pośrednictwem sklepów spożywczych.

Najczęściej ser dodaje się do pizzy; najbardziej popularnymi gatunkami są zaś mozzarella i cheddar. A dodajmy, że amerykański przemysł serowarski produkuje ponad 300 gatunków sera.

Choć ser jest źródłem wapnia i protein, to specjaliści obawiają się, że obecne jego spożycie jest zdecydowanie za duże. Należy on do tłustych produktów żywnościowych i przyczynia się do głównej plagi w USA - otyłości. Ponadto – zdaniem dra Neala Barnarda, przewodniczącego Komitetu Lekarzy na rzecz Odpowiedzialnej Medycyny - ser uzależnia konsumentów. Zawiera on białko o nazwie kazeina, która rozkłada się w przewodzie trawiennym i uwalnia kazomorfiny, a te są narkotykami.

08:45