Bruksela doprowadzi do finansowej katastrofy naszych najuboższych - alarmują polskie organizacje charytatywne, ostro krytykując plany drastycznego ograniczenia pieniędzy na pomoc żywnościową dla najbiedniejszych. Polska otrzyma w przyszłym roku 60 mln euro mniej z Brukseli na paczki z żywnością dla biednych i bezdomnych.

Comiesięcznych paczek może nie otrzymać nawet 800 tys. rodzin, a kilka tysięcy osób zatrudnionych w firmach produkujących towary na potrzeby programu pomocowego straci pracę - przewiduje prezes Federacji Banków Żywności Marek Borowski w rozmowie z naszą brukselską korespondentką Katarzyną Szymańską-Borginon.

Jak dowiedziała się nasza dziennikarka, Włochy będą walczyły o zwiększenie pomocy żywnościowej dla najuboższych na najbliższym posiedzeniu ministrów rolnictwa Unii. Chcą wraz z Polską i Francją utworzyć wspólny front - chodzi o rozbicie koalicji sześciu państw dowodzonych przez Berlin, które są przeciwne finansowaniu pomocy socjalnej z budżetu na rolnictwo.

Jeśli nie uda się zmienić decyzji "tych skąpych krajów" w mocy pozostanie decyzja Brukseli, a to jest - jak mówi Marek Borowski - katastrofa dla osób, które korzystają z pomocy. W dodatku Komisja Europejska przyznała Polsce tylko mleko, podczas gdy - jak zaznacza Borowski - to właśnie produkty zbożowe są podstawą pomocy żywnościowej.

Sprawa paczek z żywnością w ramach unijnego programu PEAD powinna być priorytetem polskiego przewodnictwa w UE - pisze na swoim blogu Katarzyna Szymańska Borginon. Zapraszamy do lektury.