Opozycyjny deputowany do brytyjskiej Izby Gmin żąda wszczęcia śledztwa w sprawie tajemniczego zniknięcia w ciągu trzech lat 11,5 tysiąca paszportów. Według Paula Burstowa dokumenty te mogły dostać się w ręce terrorystów.

Po ten dokument Brytyjczycy nie muszą fatygować się do urzędu. Duża liczba paszportów jest rozsyłana pocztą. Problem w tym że część ginie po drodze. Zdaniem ministerstwa spraw wewnętrznych, poseł wyolbrzymia problem, bo każdego roku wydawanych jest 5,5 miliona paszportów a ginie - jak łatwo obliczyć od 2,5 do 3 tysięcy, czyli znikomy procent.

Te rewelacje wyszły na jaw, w czasie gdy Wielka Brytania zmienia się w twierdzę. Ze względu na ryzyko ataków terrorystycznych zwiększono kontrole kluczowych obiektów, a wokół budynków parlamentu rozstawiono betonowe zapory, które mają uniemożliwić atak z użyciem samochodu wyładowanego materiałami wybuchowymi.

Dzisiejszy dziennik „The Sunday Times” pisze, że brytyjska policja i służby wywiadowcze poszukują dwóch mężczyzn: Azjaty i Murzyna, którzy przeszli przeszkolenie w obozach al-Qaedy jako zamachowcy - samobójcy.

19:40