Zdaniem Aleksandera Miedwiediewa, rozwój wydobycia gazu ze źródeł niekonwencjonalnych w Europie nie ma wielkich perspektyw. Wiceszef Gazpromu wspomina przy tym o wpływie nowej technologii na środowisko i przekonuje, że pozycja rosyjskiej firmy na europejskim rynku nie jest zagrożona.

Eksperci zwracają uwagę, że Gazprom już stracił z powodu konkurencji nowego gazu. Gaz łupkowy pozwolił Stanom Zjednoczonym uniezależnić się bowiem od importu tego surowca, co spowodowało pojawienie się większej ilości bliskowschodniego gazu i większą konkurencję na rynku europejskim.

Rosja pozostaje największym eksporterem gazu do krajów Unii Europejskiej. Ale udział Gazpromu w europejskim rynku ostatnio spada na rzecz gazu z Norwegii i skroplonego gazu Kataru.