Właściciele sklepów omijają zakaz sprzedaży, zatrudniając pracowników na tzw. umowy śmieciowe - informuje "Dziennik Polski".

Nie ma żadnych obaw, że jutro, 15 sierpnia, czyli w dzień ustawowo wolny od pracy, będzie problem ze zrobieniem zakupów. Handel w święta teoretycznie możliwy jest tylko wtedy, gdy za ladą staje właściciel sklepu. W praktyce w wielu placówkach w takie dni właściciele jednak wypoczywają, a sprzedają zwykli pracownicy.

To jest, niestety, możliwe, ponieważ zakaz handlu w dni świąteczne dotyczy tylko osób zatrudnionych na umowy o pracę. Jeżeli ktoś posiada umowę o dzieło albo umowę-zlecenie, niestety, nie podlega tym przepisom - tłumaczy Danuta Rutkowska, rzeczniczka Państwowej Inspekcji Pracy.

Wielu właścicieli sklepów właśnie w ten sposób próbuje omijać istniejące przepisy - wykorzystując osoby zatrudnione przez siebie na co dzień na tak zwanych umowach śmieciowych (czyli o dzieło i zlecenia) do pracy w dni, które są ustawowo wolne.

A zdarza się również i tak, że z pracownikami zatrudnionymi na umowę o pracę właściciele sklepu na ten jeden świąteczny dzień podpisują też umowę o dzieło, licząc, że w ten sposób będą mogli obejść zakaz handlu i wszystko będzie zgodne z prawem - mówi Danuta Rutkowska.

(j.)