Grecja pozwoliła w piątek odetchnąć rynkom finansowym, a zapewnienia Niemiec i Francji poprawiły nastroje wśród graczy. To przełożyło się na umocnienie złotego.

Mieliśmy pewne odreagowanie wczorajszych strat, złoty się umocnił razem ze wzrostem pary euro-dolar oraz euro-jen - mówi Marcin Turkiewicz, szef dilerów walutowych BRE Banku.

Podstawowym czynnikiem dla tych ruchów była wspólna konferencja Sarkozy'ego i Merkel. Teraz rynki czekają na konkrety odnośnie tego, jak będzie wyglądał pakiet pomocowy. Ta niepewności będzie nadal wywoływała presję na waluty, w tym złotego - dodaje.

Zdaniem dilera sytuacja Grecji nie powinna szczególnie gwałtownie odbić się na polskiej walucie. Nie widzę podstawy do wielkich, znaczących strat złotego z powodu Grecji - podkreśla Turkiewicz.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła w trakcie rozmów z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym w Berlinie, że Francja i Niemcy chcą działać wspólnie w sprawie pomocy dla Grecji i zależy im na szybkim rozwiązaniu tego problemu.

Zaznaczyła, iż oba kraje chcą uczynić wszystko na rzecz ustabilizowania euro, a w akcji pomocowej dla Grecji "życzą sobie udziału prywatnych wierzycieli na zasadzie dobrowolności".