Managerowie w spółkach Skarbu Państwa i samorządowcy nadal nie będą mogli zarabiać więcej niż 40 tysięcy złotych miesięcznie. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że tak zwana ustawa kominowa ograniczająca zarobki jest zgodna z Konstytucją.

Przepisy zaskarżyła Konfederacja Pracodawców Polskich twierdząc, że ogranicza ona wolność gospodarczą. Trybunał nie podzielił jednak tej opinii. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego uznali, że wolność gospodarcza dotyczy firm prywatnych i osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą – one bowiem narażają własny majątek. W przypadku Skarbu Państwa ta wolność musi być ograniczona – mówi sędzia Jadwiga Skórzewska–Łosiak. „Jest to majątek państwa lub innych podmiotów prawa publicznego, stąd też państwo ma o wiele większą możliwość ingerencji również w wynagrodzenia” – powiedziała sieci RMF FM. Według sędzi Skórzewskiej-Łosiak menedżerowie, którzy mogą zarobić 40 tysięcy złotych miesięcznie nie mają powodu by się skarżyć. Regulacje ograniczające pensje samorządowców i członków kierownictw państwowych firm uchwalono na wiosnę ubiegłego roku. Parlament zainteresował się wysokością ich zarobków po fali publikacji w mediach. Okazało się wtedy, że niektórzy prezesi spółek Skarbu Państwa dostają niewyobrażalnie wysokie pensje. Doniesienia o kilkudziesięciotysięcznych zarobkach były tym bardziej bulwersujące, że ich firmy przynosiły straty. Trybunał orzekł wczoraj, że parlament miał prawo "obciąć te kominy". Posłuchaj relacji warszawskiej reporterki RMF FM Beaty Grabarczyk:

Przypomnijmy: według Wojciecha Kornowskiego, prezydenta Konfederacji Pracodawców Polskich, ta ustawa jest niepotrzebna: "Są inne możliwości regulowania zarobków w spółkach państwowych. Minister skarbu może zobowiązać swoich przedstawicieli do tego, by ograniczali płace tam, gdzie firma jest nierentowna, która ponosi określone straty, źle się gospodaruje a premiować tych, którzy działają dobrze" – uważa Kornowski. Ustawy broniła poseł Teresa Liszcz, reprezentująca w Trybunale Konstytucyjnym Sejm. Jej zdaniem ustawa wychodzi na przeciw oczekiwaniom społecznym i jest sprawiedliwa. "Nie ma innej możliwości ograniczenia kominów płacowych. Wysokość płac w sektorze publicznym, w spółkach skarbu państwa, często upadających, źle prosperujących przekroczyła już granice przyzwoitości. Ta ustawa była konieczna, bo okazało się, że zwyczajna polityka płacowa, decyzje osób nadzorujących te podmioty nie są wystarczające" – twierdzi poseł Liszcz.

08:25