Gdzie dwóch Polaków - tam trzy opinie. Są nowe dowody na prawdziwość tego powiedzenia. Oto przedstawiciele Polski na konwent europejski jadą na pierwsze posiedzenie tego „ciała” bez ustalonego wspólnego stanowiska.

Konwent zaczyna obrady w przyszłym tygodniu w Brukseli. Zasiądą w nim przedstawiciele europejskiej Piętnastki i krajów kandydujących. Wszyscy wspólnie będą się zastanawiać nad przyszłością Unii Europejskiej. Reprezentantką polskiego rządu będzie w konwencie minister Danuta Huebner, Sejmu poseł SLD Józef Oleksy, a Senatu Edmunt Wittbrodt, przedstawiciel opozycji. Wspólnego stanowiska nie ustalono, ponieważ nasi przedstawiciele uznali, że konwent nie jest organem decyzyjnym. Jest miejscem, na którym będą się ścierały różne opinie i dlatego można sobie pozwolić na brak wspólnego stanowiska. Pojawiają się tymczasem opinie, że brak wspólnego stanowiska na konwencie w Brukseli może osłabić nasz głos. Posłuchajcie też relacji warszawskiej reporterki RMF, Beaty Grabarczyk.

15:20