Kolejne, już trzecie w tym roku, silne trzęsienie ziemi dotknęło Salwador. Tym razem wstrząsy miały siłę 5,3 w skali Richtera, a epicentrum znajdowało się nieco na południe od stolicy kraju.

Do wstrząsu doszło tuż po godzinie 14.30 czasu lokalnego. Tysiące ludzi uciekły ze swoich domów na ulicę. Był to wstrząs "krótki, ale silny" - powiedział Oscar Ortiz, burmistrz miasteczka Santa Tecla, gdzie 13 stycznia w czasie kataklizmu zginęły setki osób. Tamten wstrząs miał siłę 7,6 stopni w skali Richtera. Salwador wciąż liże rany po styczniowej tragedii, która zabrała życie ponad 1200 osób. Podczas trzęsienia ziemi z 13 lutego o mocy 6,6 stopnia zginęły co najmniej 402 osoby, 3153 odniosło obrażenia, a 45 tysięcy domów zostało zniszczonych. Prezydent Salwadoru Francisco Flores wyjeżdża w tych dniach do Europy, gdzie zamierza apelować o pomoc. Zdaniem salwadorskiego rządu krajowi potrzeba 3 mld dolarów, aby mógł on stanąć na nogi po serii tegorocznych kataklizmów.

foto EPA

00:20