Śląskie gminy spierają się o podatek po nieistniejącej już Kompanii Węglowej. Chodzi o prawie 45 milionów złotych. Osiem gmin górniczych wysłało Katowicom tak zwane "przedsądowe wezwanie do zapłaty".

Śląskie gminy spierają się o podatek po nieistniejącej już Kompanii Węglowej. Chodzi o prawie 45 milionów złotych. Osiem gmin górniczych wysłało Katowicom tak zwane "przedsądowe wezwanie do zapłaty".
Śląskie gminy chcą dostać podatek po zlikwidowanej Kompanii Węglowej. Zdjęcie ilustracyjne /Krzysztof Kot /RMF FM

Samorządowcy domagają się, żeby 45 milionów złotych podzielić między wszystkie gminy, na terenie których znajdowały się zakłady byłej już Kompanii Węglowej.

Na razie jest tak, że całą sumę podatku od sprzedaży Kompanii Węglowej, która trafiła w ręce Polskiej Grupy Górniczej, urząd skarbowy przekazał Katowicom.

Przedstawiciele śląskich gmin rozczarowani taką decyzją tłumaczą, że w Katowicach mieściła się tylko centrala dawnej spółki, a kopalnie były w innych miastach. Dlatego gminy proponują, żeby podatek podzielić proporcjonalnie, na podstawie średniego zatrudnienia w dawnych zakładach Kompanii Węglowej.

Wtedy budżety ośmiu gmin zasiliłyby kwoty od prawie 2 milionów złotych, które trafiłyby do  Łazisk Górnych do blisko 10 milionów złotych dla Rudy Śląskiej. Taki rozdział środków oznaczałby jednak, że Katowice dostałyby tylko niespełna milion złotych.

(ug)