Komisja Nadzoru Finansowego przekaże do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie raport z działalności upadającego Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie (SK Banku). Śledczy sprawdzają go już od kilku miesięcy. Rano nadzór złożył wniosek o upadłość tego banku.

Komisja Nadzoru Finansowego przekaże do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie raport z działalności upadającego Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie (SK Banku). Śledczy sprawdzają go już od kilku miesięcy. Rano nadzór złożył wniosek o upadłość tego banku.
Siedziba Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie /Jakub Kamiński /PAP

Śledczy badają, czy władze banku przedstawiały w raportach właściwe dane i czy nie doszło tam do ukrywania niewygodnych informacji. Druga kwestia dotyczy niegospodarności, a dokładnie zbyt lekkomyślnego udzielania kredytów. Prokuratorzy sprawdzą, czy wszyscy, który dostali w SK Banku kredyt, powinni byli go dostać, i czy nie było tak, że znajomi otrzymywali go bez właściwej oceny ryzyka - na przykład na podstawie fałszowanych dokumentów.

To może szokować wszystkich. Włos się jeży na głowie - tak Paweł Pawłowski, przewodniczący zarządu komisarycznego określa skandal finasowy w SK banku w Wołominie. To jest nawet trudno przyjąć do wiadomości, że można przekształcić w krótkim procesie (...) wynik 9 mln 200 - prezentowany na koniec czerwca - w stratę ponad 1,6 mld na koniec października - dodaje.

Bankowy Fundusz Gwarancyjny będzie zwracał oszczędności do kwoty 100 tysięcy euro

SK Bank obsługiwał około 34 tysięcy klientów, którzy mieli tam oszczędności na kwotę ponad dwóch miliardów złotych. Wszyscy odzyskają swoje pieniądze. Bankowy Fundusz Gwarancyjny będzie zwracał oszczędności do kwoty 100 tysięcy euro, czyli ponad 420 tysięcy złotych.

W tej chwili BFG kompletuje listę klientów SK Banku. Wkrótce ogłosi, w jaki sposób będzie wypłacał poszkodowanym pieniądze. Najpewniej będzie się to odbywało poprzez oddziały któregoś z trzech największych polskich banków: PKO BP, Pekao SA i BZ WBK.

Więcej na stronie internetowej Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Tam też będą pojawiały się wszystkie komunikaty dla klientów.

Jak uniknąć dalszych problemów?

SK Bank formalnie przestał działać w sobotę. To znaczy, że nie dochodzą tam przelewy. Klienci powinni więc założyć sobie nowe konto w innej instytucji. Numer tego nowego konta warto od razu przekazać do naszego pracodawcy, jeżeli czekamy na pensje albo do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jeśli spodziewamy się renty albo emerytury. W ten sposób unikniemy dalszych problemów.

(mal)