Ostateczne oferty biorące udział w przetargu na samolot wielozadaniowy dla polskiej armii mają zostać złożone do 12 listopada – zapowiedział wiceminister obrony narodowej. Dzień później nastąpi publiczne otwarcie ofert. MON będzie miał maksymalnie 45 dni na ogłoszenie zwycięzcy przetargu wartego 3,5 mld dolarów.

Rywali jest trzech: amerykański Lockheed-Martin z F-16, szwedzko-brytyjskie konsorcjum oferujące samolot Gripen oraz francuska Dassault Aviation proponująca Mirage 2000.

Któryś z tych producentów dostarczy polskiej armii 12 samolotów 2-osobowych i 36 1-osobowych. To będą bardzo nowoczesne samoloty. Bierzemy pod uwagę to, iż te samoloty będą latały przez najbliższe 25 - 30 lat. Musimy myśleć o tym, co jest dzisiaj na najwyższym poziomie i musimy myśleć o tym, jak te samoloty są podatne na modernizację - mówi wiceminister obrony narodowej, Janusz Zemke.

Lista przedsiębiorstw objętych offsetem (czyli inwestycjami firmy, która wygra przetarg) ma być znana w styczniu lub lutym 2003 roku. Wiceminister gospodarki, Andrzej Szarawarski uważa, że nie ma potrzeby publikować tej listy wcześniej. Im ciszej wokół offsetu, tym lepiej - tłumaczy Szarawarski.

Dodaje, że najpierw trzeba wyłonić dostawcę samolotu. Wtedy będzie można wynegocjować zarówno sam offset, jak i konkretne zobowiązania, a później dobrać do nich polskich partnerów.

11:20