Ratownicy chcą pomóc młodym ludziom stworzyć Snowpark, w którym mogliby bezpiecznie uprawiać zimowe sporty ekstremalne. To niebezpieczne hobby, o czym przekonało się kilkunastu zakopiańczyków, którzy w kwietniu znaleźli się pod lawiną.

Lawina zeszła w rejonie Kasprowego Wierchu. Na szczęście wszyscy przeżyli, ale było o krok od tragedii. Młodzi freeraiderzy - jak sami siebie nazywają - nie mają, gdzie trenować; twierdzą, że są przeganiani ze wszystkich stoków narciarskich, dlatego szukają nie zawsze bezpiecznych miejsc.

Wszyscy szukali sobie miejsca, gdzie mogą pojechać, gdzie nie ma ruchu, gdzie można coś usypać sobie. Skończyło się to w sposób tragiczny. Szczęście takie, że wszyscy dostali drugie życie - mówi jeden z młodych ludzi.

Aby takich sytuacji uniknąć, ratownicy TOPR przygotowują dla nich specjalne, bezpłatne szkolenie lawinowe. Chcą także pomóc w budowaniu Snowparku, w którym mogliby bezpiecznie trenować skoki czy jazdę po muldach.

Myślę, że edukacja i przygotowanie odpowiednich warunków do realizowania swoich planów to jest podstawa, aby później wymagać stosowania się do ograniczeń, które na pewno będą, czy to ze względu na ochronę przyrody, czy ze względu na zagrożenie lawinowe - mówi naczelnik TOPR

Jan Krzysztof ma nadzieję, że uda mu się namówić któregoś z właścicieli tras narciarskich, aby przeznaczył choć część stoku dla tych młodych ludzi, zanim dojdzie do poważnego wypadku.

14:20