W drzwiach starostwa w Pyrzycach w Zachodniopomorskiem stoi groźna pracownica, która nie wpuści do środka żadnego petenta, jeśli ten nie poda danych osobowych.

Taka „procedura” to zarządzenie starosty, który nie chce, by petenci oglądali blokujące jego gabinet pielęgniarki... Kobiety od trzech tygodni domagają się wypłacenia zaległych pieniędzy.

Do urzędu próbował się także dostać reporter RMF Piotr Lichota: