"Polska powinna poczekać z obniżaniem długu publicznego" - twierdzi Nouriel Roubini. Amerykański ekonomista uważa, że inaczej nasz kraj straci szansę na szybki rozwój. To ten sam naukowiec, który kilka lat temu przewidział obecny kryzys. Podczas europejskiego forum nowych idei w Sopocie rozmawiał z nim Krzysztof Berenda.

Wiadomo, że obniżanie długu wymaga cięcia wydatków, zaciskania pasa i wyższych podatków. W krótkim terminie nie służy to gospodarce, bo firmy mają mniej pieniędzy, mniej zatrudniają i mniej produkują. W konsekwencji zmniejsza się wzrost PKB.

Oczywiście kiedyś trzeba będzie spłacić państwowe długi, ale Nouriel Roubini proponuje, żebyśmy poczekali, bo nic nas nie zmusza do pilnych oszczędności. Grecja, Irlandia i Portugalia straciły zdolność kredytową, więc rynki zmusiły je do wprowadzania programów oszczędnościowych. Takie kraje jak Stany Zjednoczone, Niemcy i Polska nie muszą tego robić teraz - przekonuje Roubini.

Możemy na tym zyskać dwukrotnie: po pierwsze utrzymalibyśmy wciąż wysoki wzrost gospodarczy, a to będzie oznaczało więcej miejsc pracy. Po drugie bylibyśmy konkurencyjni, a inwestorzy chętniej by do nas przyjeżdżali. To jednak wymaga od rządu podjęcia odważnej i trudnej decyzji.