Przedstawicielom rządu Grecji udało się przekonać jej kredytodawców, tzw. trojkę o możliwości osiągnięcia przez ten kraj zakładanych celów oszczędności budżetowych - twierdzi agencja Associated Press. Ustalono, że inspektorzy "trojki" wrócą do Aten w przyszłym tygodniu.

W skład "trojki" wchodzą przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego.

Jesteśmy blisko zawarcia umowy (z trojką) - skomentował telekonferencję grecki minister finansów Ewangelos Wenizelos. Był przekonany, że następna transza pomocy finansowej zostanie wypłacona. Dodał, że rozmowy z przedstawicielami trojki zostaną wznowione podczas posiedzenia MFW w Waszyngtonie pod koniec tygodnia.

Osiągnięto postęp. Dyskusje dotyczące spraw technicznych będą kontynuowane w najbliższych dniach w Atenach - podano w oświadczeniu Komisji Europejskiej po zakończeniu dwugodzinnych rozmów. Misja w pełnym składzie powróci do Aten na początku przyszłego tygodnia, by wznowić przegląd programu, w tym również rozmowy na temat kierunków działań - precyzuje komunikat.

Przedstawiciel komisji odmówił agencji Associated Press odpowiedzi na pytanie, czy Wenizelos zaoferował sięgnięcie po nowe środki, wykraczające poza te, które ogłosił już wcześniej.

Na początku miesiąca inspektorzy trojki zawiesili wizytę w Atenach, niezadowoleni z posunięć oszczędnościowych podjętych przez Grecję. Wskazali też, że grecka administracja musi usunąć "techniczne" problemy po swojej stronie.

W piątek na nieformalnym spotkaniu ministrów finansów UE we Wrocławiu ustalono, że decyzja o wypłacie szóstej transzy pomocy dla Grecji w wysokości 8 mld euro zapadnie dopiero w październiku, a nie we wrześniu, jak wcześniej planowano.

Tymczasem rząd w Atenach ogłosił, że bez kolejnej transzy wystarczy mu pieniędzy na wypłaty pensji tylko do października.