Polska gospodarka pozytywnie zaskoczyła. Nasz wzrost gospodarczy przyspieszył: z 2,5 procent w czwartym kwartale zeszłego roku do 4 procent w pierwszym kwartale tego roku - podał Główny Urząd Statystyczny. To powyżej prognoz ekonomistów, którzy spodziewali się wzrostu na poziomie 3,9 procent.

GUS podał dziś samo tempo wzrostu, nie opublikował szczegółowych danych.

Ekonomiści twierdzą jednak, że ta pozytywna niespodzianka wynika przede wszystkim z konsumpcji, bo wydajemy coraz więcej pieniędzy: między innymi dzięki rekordowo niskiemu bezrobociu i programowi 500+.

Do tego rząd i samorządy ruszyły z inwestycjami. Z opóźnieniem, ale jednak.

Co więcej, ekonomiści twierdzą, że będzie coraz lepiej - tym bardziej, że na zachodzie Europy robi się spokojniej.

Te największe burze już przeżyliśmy i one się zmaterializowały - mówi Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista mBanku.

Kolejne kwartały będą tylko lepsze. Polska gospodarka jest konkurencyjna. Mamy słaby kurs złotego, który sprzyja przedsiębiorcom - dodaje.

Co ciekawe, po opublikowaniu przez GUS danych dot. wzrostu gospodarczego na warszawskiej giełdzie mieliśmy 2-procentowe spadki. Rośnie bowiem ryzyko podwyżki stóp procentowych w Polsce.


(e)