Zapadł wyrok w sprawie pielęgniarek, które nie udzieliły pomocy umierającemu mężczyźnie. Sąd uznał, że kobiety pracujące w Izbie Przyjęć Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie są niewinne. Do wypadku doszło dwa lata temu.

54-letni olsztynianin jadący w delegację poczuł się źle, a że przejeżdżał obok szpitala, skręcił w bramę placówki. Tam, 20 metrów od Izby Przyjęć, zmarł. Uniewinniający wyrok dla pielęgniarek, dyżurujących 24 lutego 2000 roku w placówce, zapadł ponieważ były one przekonane, że pacjent umiera naprzeciwko szpitala, po drugiej stronie ulicy, a nie na terenie placówki. Takie informacje otrzymały od świadków zdarzenia, dlatego też nie wyszły na pomoc, tylko wezwały pogotowie. Trzeba też dodać, że Izba Przyjęć szpitala nie była w tamtym czasie wyposażona w przenośny sprzęt do ratowania życia. Dopiero po śmierci mężczyzny taki sprzęt zakupiono. Biegły lekarz stwierdził, że mężczyzna dostał rozległego zawału, można więc przypuszczać, że próby jego ratowania nie przyniosłyby efektu. Z wyroku zadowoleni są adwokaci pielęgniarek. Prokuratura ma tymczasem siedem dni na apelację od tego uniewinniającego wyroku.

Foto: Archiwum RMF

06:25