5 złotych i 40 groszy - to średnia cena oleju napędowego w Polsce. Litr paliwa do samochodów z silnikiem diesla jest już o 5 groszy droższy niż litr benzyny "95". Niestety, w przyszłym roku ceny znowu pójdą w górę. Diesel zdrożeje z powodu podwyżki akcyzy wymuszonej przez unijną dyrektywę. Benzyna - by różnica w cenie tych dwóch paliw nie była zbyt duża.
Już teraz za olej napędowy jest droższy niż benzyna 95. To wynik tego, co dzieje się na rynkach surowcowych - tłumaczy ekspertka rynku paliw Urszula Cieślak z BM Reflex. Dziś za to paliwo płacimy średnio 5 groszy więcej niż za litr benzyny eurosuper 95, która zazwyczaj pozostawała droższa niż olej napędowy. Niestety, wszystko wskazuje na to, że taka sytuacja się utrzyma i pogłębi na początku przyszłego roku. Może się okazać, że olej napędowy będzie o 20-25 groszy droższy od benzyny eurosuper 95. - dodaje Cieślak.
Wszystko przez zmianę obciążeń podatkowych po nowym roku. Tych podwyżek nie da się uniknąć, bo wynikają z unijnej dyrektywy. Kończy się dla Polski okres przejściowy, wiec będziemy płacić wyższą akcyzę i opłatę paliwową od oleju napędowego. Będzie to oznaczało wzrost o 16 groszy netto, co w przeliczeniu na rynek detaliczny, na cenę paliw przy dystrybutorze oznacza wzrost o 20 groszy na litrze - zaznacza ekspertka.
Dodatkowo na niekorzyść kierowców działają wysokie ceny walut. Przy obliczaniu wysokości akcyzy bierze się pod uwagę cenę euro z początku października. W tym roku w październiku euro było o prawie 50 groszy droższe niż rok wcześniej.
Właściciele aut z silnikami benzynowymi też mogą zapłacić więcej. Istnieje takie ryzyko, że żeby nie zwiększać dysproporcji między ceną benzyny, a ceny oleju napędowego, właściciele stacji mogą stosować taki mechanizm, że większą marżę realizować na sprzedaży benzyn, kosztem marży na oleju napędowym, tak, żeby tej różnicy nie windować. I niestety może się okazać, że mimo iż obciążenia podatkowe na benzynę eurosuper 95 nie rosną, to cena tego paliwa może być nieznacznie wyższa - podsumowuje Cieślak.
