Były Jugosłowiański przywódca Slobodan Miloszević powinien zostać natychmiast przekazany Trybunałowi Haskiemu, który oskarża go o zbrodnie wojenne w byłej Jugosławii. Zażądała tego po raz kolejny prokurator generalna ONZ-towskiego Trybunału Carla Del Ponte.

W wywiadzie dla francuskiego dziennika „Le Monde” Del Ponte podkreśliła, że współpraca z Trybunałem jest jednym z międzynarodowych zobowiązań dotyczących również władz w Belgradzie. Władze w Belgradzie odmawiają wydania swego byłego przywódcy i chcą go same osądzić. Socjalistyczna Partia Serbii (SPS), z którą związany jest Miloszević, regularnie organizuje manifestacje, na których protestuje przeciw aresztowaniu byłego prezydenta. Aresztowany pierwszego kwietnia Slobodan Miloszević pozostanie w więzieniu jeszcze przez co najmniej dwa miesiące. Decyzję o przedłużeniu aresztu o kolejne dwa miesiące, której powszechnie się spodziewano, podjął wczoraj oficjalnie Sąd Rejonowy w Belgradzie. Adwokat Miloszevića już zapowiedział złożenie apelacji. Zgodnie z prawem ma na to trzy dni.

Były prezydent Jugosławii oskarżony jest o nadużycia władzy, malwersacje finansowe, korupcję i stawianie oporu przy aresztowaniu. Grozi mu za to 20 lat więzienia. Nowe demokratyczne władze nie wykluczają jednak rozszerzenia oskarżeń i zarzucenie Miloszeviciowi także zabójstw o podłożu politycznym oraz zbrodni wojennych. Za takie przestępstwa, Miloszević zagrożony byłby nawet karą śmierci.

00:20