Nowelizacja tegorocznego budżetu jest prawdopodobna - potwierdził premier Donald Tusk. Rząd ma przedstawić wstępne propozycję w tej sprawie latem. Cięcia mają ominąć wydatki o charakterze społecznym.

W związku z niższym wzrostem i niższymi przychodami niż planowaliśmy rok temu, przegląd możliwości zakończy się prawdopodobnie nowelą budżetową - powiedział po posiedzeniu rządu premier.

Oświadczył, że prowadzone obecnie rozmowy z ministrami na temat finansów poszczególnych resortów zakończą się jeszcze w tym miesiącu. W ich wyniku ma powstać opis "realnych możliwości oszczędności". Tusk zapewnił, że chce, by cięcia nie dotyczyły wydatków o charakterze społecznym. Dodał, że rząd znajdzie sposób, by "krytyczny" 2013 r. nie był "dotkliwy dla ludzi".

Poinformował, że w tym roku możliwe są np. mniejsze wydatki na zbrojenia.

Zastrzegł, że nie chce "obstawiać" stopnia prawdopodobieństwa nowelizacji, ale "jest ona bardziej prawdopodobna niż mniej". Z taką wstępną propozycją latem będziemy na pewno gotowi. Zresztą wiadomo, że to będzie miało sens, kiedy przed jesienią zdążymy z takim projektem. W czerwcu te przymiarki będą prowadzone - mówił szef rządu.

Na koniec kwietnia br. deficyt budżetu państwa wyniósł 31 mld 746,4 mln zł, czyli 89,3 proc. deficytu planowanego na cały 2013 r.

MF podało, że wydatki państwa wyniosły 118 mld 608,9 mln zł, czyli 35,4 proc. z 334 mld 950,8 mln zł planowanych na cały bieżący rok. Z kolei dochody budżetu wyniosły 86 mld 862,5 mln zł, co stanowi 29 proc. z 299 mld 385,3 mln zł zapisanych w tegorocznym budżecie.