Już tylko jedna spółka liczy się w negocjacjach dotyczących zakupu kopalni Brzeszcze. Jej przedstawiciele dostali na jutro zaproszenie do rozmów. Pierwszy wyznaczony termin sprzedaży kopalni minął wprawdzie w piątek, ale ostatecznie przedłużono go do najbliższej środy.

W grze pozostaje wciąż specjalnie utworzona spółka związana z Tauronem. Koncern energetyczny od początku był zainteresowany kupnem kopalni, ale stawiał też twarde warunki związane m.in. ze zmianą sposobu zatrudniania górników - tylko część z nich miałaby w kopalni etat.

Druga firma wycofała swoją ofertę, bo niewykluczone, że połączy siły ze spółką związaną z Tauronem. Prowadząca rozmowy w sprawie sprzedaży kopalni Spółka Restrukturyzacji Kopalń dostała już oficjalne pismo w tej sprawie.

Trzeci zainteresowany - choć oficjalnie wciąż nie zrezygnował - mimo dwu zaproszeń nie podjął rozmów na temat zakupu kopalni.

Na razie nie wiadomo, jakie będzie stanowisko związków zawodowych. Kilka dni temu ich przedstawiciele nie przyszli na rozmowy z wówczas jeszcze trzema zainteresowanymi spółkami. Związkowcy argumentowali, że będą rozmawiać dopiero z tą firmą, która kupi kopalnię.

(edbie)