Na Morzu Północnym została uruchomiona największa niemiecka morska farma wiatrowa Bard Offshore 1. Elektrownia z 80 turbinami ma moc 400 megawatów i może zaspokoić roczny popyt na energię elektryczną 400 tys. gospodarstw domowych.

W uroczystości otwarcia elektrowni wiatrowej ulokowanej około 100 kilometrów na północny zachód od wyspy Borkum uczestniczył niemiecki minister gospodarki Philipp Roesler. Inwestycja jest przykładem niemieckiej jakości "Made in Germany" - chwalił szef resortu gospodarki. Elektrownia kosztowała ponad dwa miliardy euro.

Jak podkreślił dyrektor firmy Bard, Michael Baur, nigdy jeszcze nie budowano elektrowni w takiej odległości od stałego lądu, na głębokości 40 metrów. Jego zdaniem bez silnej energetyki wiatrowej rządowi Niemiec nie uda się przeprowadzić zapowiedzianego w lecie 2011 roku "zwrotu w polityce energetycznej".

Po katastrofie w japońskiej elektrowni atomowej kanclerz Angela Merkel zapowiedziała całkowitą rezygnację z energii atomowej i zastąpienie jej energią ze źródeł odnawialnych. Do 2022 roku mają zostać wyłączone wszystkie niemieckie elektrownie jądrowe.

(j.)