Poważny incydent w Strefie Gazy. Palestyński snajper o mało nie zastrzelił izraelskiego ministra obrony Benjamina Ben Eliezera, który wizytował jeden z wysuniętych punktów wojskowych. Ben Eliezer dopiero wczoraj objął swoje stanowisko, i nie był ubrany w kamizelkę wojskową.

Do incydentu doszło w momencie gdy izraelski minister obrony Izraela znajdował się na dachu betonowego schronu skąd obserwował teren przez lornetkę. Nagle rozległ się pojedynczy strzał oddany przez palestyńskiego snajpera, który najwidoczniej celował bezpośrednio w Ben Eliezera. Stojący obok oficerowie natychmiast ściągnęli ministra z dachu. Łatwo sobie wyobrazić jaka byłaby reakcja izraelska gdyby Elazier został zabity. Zdaniem obserwatorów dzisiejszy incydent i tak doprowadzić może do eskalacji przemocy. Tymczasem wojsko ostrzelało na Zachodnim Brzegu Jordanu samochód, którym jechało kilku uzbrojonych Palestyńczyków.

foto EPA

16:00