Pod ziemią protest, na powierzchni manifestacja i to w centrum Katowic - tak wyglądał kolejny dzień górniczej akcji protestacyjnej na Śląsku. Pozostający od kilku dni pod ziemią górnicy i ich manifestujący koledzy chcą gwarancji, że ich kopalnie nie zostaną zamknięte.

Górnicy domagają się, aby zarząd Kompanii Węglowej, do której należą kopalnie, podpisał z nimi porozumienie podobne do tego, dzięki któremu wczoraj zakończono protest w kopalni "Silesia" w Czechowicach-Dziedzicach.

Manifestację obserwował reporter RMF Marcin Buczek:

Wczorajsza manifestacja w centrum Katowic, choć głośna, przebiegała spokojnie. Oprócz petard w stronę budynku Kompanii Węglowej rzucano też jajka. Po niespełna godzinie kilkuset manifestujących zakończyło demonstrację. Akcje protestacyjne prowadzone są wciąż w 18 kopalniach. W każdej z nich uczestniczy na dole od kilku do kilkudziesięciu górników.

Tymczaserm - jak powiedział prezes Kompanii Jarosław Klima - jej sytuacja ekonomiczna jest zła. Jeśli w najblizszym czasie Kompania nie zostanie dokapitalizowana, tak jak zakładał to program rządowy, jej przyszłość stanie pod znakiem zapytania.

07:00