Zaostrza się konflikt wokół Teatru Nowego w Łodzi. Pracownicy zamknęli wczoraj drzwi przed nową dyrekcją, powołaną przez prawicowe władze Łodzi. Rozdano przepustki i oflagowano budynek. Aktorzy weszli w spór zbiorowy z prezydentem miasta Jerzym Kropiwnickim.

Powodem konfliktu jest mianowanie, po śmierci Kazimierza Dejmka, na stanowisko dyrektora artystycznego teatru, filmowica Grzegorza Królikiewicza. Prezydent zmienił też niespodziewanie naczelnego teatru.

Do budynku próbował wczoraj wejść pełniący obowiązki dyrektora Tomasz Bieszczad, ale nie został wpuszczony do teatru. Natomiast Grzegorza Królikiewicza do tej pory w teatrze nie było.

Aktorzy żądają odwołania dyrektora artystycznego, mają nawet swojego kandydata na to stanowisko. Sprzeciwiają się także zwolnieniu dyrektor naczelnej Teatru Nowego.

Teatr mimo blokady działa. Wieczorem grane są przedstawiania, ale atmosfera wśród zespołu jest bardzo zła.

Foto: Marcin Wąsiewicz RMF Łódź

09:05