Pojawiły się zwiastuny gospodarczego ożywienia. Dobre wyniki notują zwłaszcza spółki, które eksportują. Według NBP we wrześniu polskie firmy sprzedały za granicą towary o wartości 2,877 mld dolarów - to o 25 procent więcej niż rok temu w tym samym miesiącu. Przedsiębiorcy narzekają jednak, że nadal trafiają na biurokratyczne bariery.

Trzeci kwartał był bardzo udany, zwłaszcza dla spółek giełdowych nastawionych na eksport. Doskonałe wyniki sprzedaży za granicę odnotował np. KGHM, a także spółki produkujące opony Stomil i Dębica. Lepiej wiodło się także drobnym eksporterom.

Myliłby się jednak ten, kto uważałby, że wzrost eksportu to zasługa szumnie obwieszczanych, rządowych programów naprawczych. Warunki eksportu są takie same, a decydującym elementem była tu tradycyjna przedsiębiorczość i determinacja Polaków, którzy niemal cudem pokonują każdą przeszkodę:

Procesy naprawcze? Nie sądzę. Bardziej oznacza to chyba desperację eksporterów, bohatersko wręcz utrzymujących się na rynku. Od 1990 roku przedsiębiorczość milionów Polaków niosła tę gospodarkę - ta opinia Zyty Gilowskiej z sejmowej komisji finansów jest zbieżna z opiniami innych ekonomistów. Hossa eksportu cieszy, ale może ją przyhamować nazbyt mocny złoty. Kurs dolara wciąż oscyluje poniżej 4 zł. Według rządu taki kurs złotego osłabia polski eksport.

09:10