W lutym weszła w życie znowelizowana ustawa o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi, która przewiduje możliwość bezpłatnego przekazywania gruntów byłym pracownikom PGR-ów. Jest jednak warunek: na darowanej ziemi musi powstać las.

Bezrobotny rolnik może dostać maksymalnie 2 ha ziemi, V-VI klasy. Grunty te muszą być także ujęte w gminnych planach zagospodarowania przestrzennego.

Rolnicy dostają ziemię na własność, a do tego 150 zł na każdy ha miesięcznie. Za te pieniądze muszą posadzić drzewa, kupić narzędzia, środki ochrony roślin.

Dwa hektary ziemi dla bezrobotnego to szansa na zdobycie środków do życia. (...) Perspektywa jest słuszna. Wychodzi na przeciw tym bezrobotnym, daje im zajęcie, daje im po prostu poczucie wartości, że mają coś swojego - mówi Zygmunt Rusak z Agencji Własności Rolnej w Opolu.

Jednak wśród rolników niewielu pozytywnie ocenia znowelizowaną ustawę gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi. Lepiej daliby parę złotych. (...) Bo co z tym lasem zrobić. (...) Przecież opryski są drogie, przecież to jest kupa roboty - mówią opolscy rolnicy.

Ustawę krytykuje również związek byłych pracowników PGR-ów, uważając, że ustawa nie rozwiąże problemów. Maria Gałuszka z opolskiego oddziału twierdzi nawet, że jest to próba wykorzystania ludzi, którzy nie mają z czego żyć: Oni już dziś potrzebują jakiegoś wsparcia. Bo dla wszystkich hutników, górników były pieniążki. Tu ludzie już od wielu lat zostali bez środków do życia.

Wszystko więc wskazuje na to, że ciężko będzie znaleźć na Opolszczyźnie bezrobotnych rolników, którzy zechcą zostać leśnikami.

Foto: Krzysztof Musiał RMF

21:15