Z opublikowanych przez ZUS danych wynika, że najdłużej świadczenia emerytalne pobierają artyści, aktorzy, czy tancerze, a najkrócej przedsiębiorcy - czytamy we wtorkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej". Przeciętny Kowalski spędza na emeryturze średnio 18 lat, podczas gdy dla artystów średnia wynosi 25 lat.

Bycie aktorem tancerzem, czy śpiewakiem operowym wymaga reżimu zdrowotnego. Nie ma mowy by funkcjonować w zawodzie i sobie kolokwialnie mówiąc, pozwalać - mówi Związku Artystów Scen Polskich Paweł Królikowski. Z kolei demograf z SGH Zofia Lewandowska-Szweda podkreśla, "że istotne znaczenie ma to, że dziś część tej grupy zawodowej ma prawo do wcześniejszych emerytur". Na przykład tancerze, ekwilibryści, czy kaskaderzy mogą zacząć pobierać świadczenia już w wieku 40 lat (kobiety) lub 45 lat ( mężczyźni). o tłumaczy też dlaczego kolejnymi grupami zawodowymi najdłużej pobierającymi emeryturę są nauczyciele oraz górnicy - podkreśla w rozmowie z "DGP".

Kolejarze i księża

Jak dodaje ekspertka z SGH dane ZUS pokazują, że nauczyciele żyją na emeryturze przeciętnie 24 lata i 9 miesięcy, natomiast górnicy - o rok krócej.

Ponadto nauczyciele zazwyczaj mają wyższe wykształcenie. A korelacja między nim, a stanem zdrowia jest potwierdzona naukowo. Takie osoby wiedzą, że należy się badać, mają wyższą świadomość zdrowotną - podkreśla cytowana w gazecie Zofia Lewandowska-Szweda. Grupą zawodową, której ZUS najkrócej wypłaca świadczenia emerytalne - średnio przez zaledwie 15 lat - są przedsiębiorcy. Między innymi dlatego, że nie mają prawa do wcześniejszych emerytur. Ale wpływ na to ma także tryb pracy i związany z nią stres - zauważa cytowana w gazecie dr hab. Wiktoria Wróblewska z SGH.

"DGP" podkreśla też, "że inne zawody, których przedstawiciele świadczenia pobierają relatywnie krótko, to kolejarze (18 lat i 9 miesięcy), a także księża (19 lat i miesiąc)".