Korea Północna obraziła się na George'a W. Busha. Prezydent Stanów Zjednoczonych zakończył właśnie swoją oficjalną wizytę w Chinach, wcześniej był w Korei Południowej i Japonii, ale północnokoreańskie media nie wspomniały o niej ani słowem.

Gdy amerykański polityk odleciał już do domu, Phenian wytoczył ciężką artylerię. „Pod względem politycznym Bush przypomina upośledzone dziecko.” - powiedział rzecznik północnokoreańskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Podkreślił też, że nie ma mowy o żadnym dialogu, co proponował wcześniej amerykański przywódca. Bush zwrócił się między innymi do prezydenta Chin, Jiang Zemina, o pośrednictwo w negocjacjach z Phenianem. Jednocześnie też skrytykował reżim północnokoreański za głodzenie własnego narodu i forsowanie programu zbrojeń. W Phenianie uznano, że słowa te obrażają „drogiego przywódcę Kim Dzong Ila”.

foto Grzegorz Jasiński RMF

13:15