Strajk w fabryce Opla w Bochum zakończony. Decyzję o przerwaniu protestu podjęła załoga. Strajk wybuchł na wiadomość, że właściciel Opla koncern General Motors, zamierza zwolnić część pracowników w zakładach w Niemczech.

Zatrudnieni w Bochum zatrzymali taśmy produkcyjne w miniony czwartek na znak protestu przeciwko planom oszczędnościowym ogłoszonym przez GM. Przewidują one likwidację do 2006 roku 10 tys. miejsc pracy w niemieckich fabrykach koncernu. W Bochum i w Ruesselsheim pracę ma stracić po 4 tys. osób. GM ma na tym zaoszczędzić ok. pół miliarda euro rocznie.

W wiecach solidarnościowych zorganizowanych wczoraj z inicjatywy związków zawodowych uczestniczyło w Niemczech i kilku innych krajach europejskich ponad 50 tysięcy osób. Przez Bochum przeszło 20 tysięcy mieszkańców miasta, którzy domagali się odwołania programu redukcji zatrudnienia.