Komisja Europejska obniżyła prognozę wzrostu PKB dla Polski oceniając w prognozach gospodarczych, że polski produkt krajowy brutto wzrósł w 2016 roku o 2,8 proc., a w 2017 roku wzrośnie o 3,2 proc. W listopadzie 2016 roku KE prognozowała wzrost o 3,1 proc. w 2016 r. i o 3,4 proc. w 2017 roku. Z kolei deficyt polskich finansów publicznych w 2016 roku wyniósł 2,3 proc. PKB i był najniższy od 2007 roku; z prognoz wynika jednak, że wzrośnie on w kolejnych latach.

Komisja Europejska obniżyła prognozę wzrostu PKB dla Polski oceniając w prognozach gospodarczych, że polski produkt krajowy brutto wzrósł w 2016 roku o 2,8 proc., a w 2017 roku wzrośnie o 3,2 proc. W listopadzie 2016 roku KE prognozowała wzrost o 3,1 proc. w 2016 r. i o 3,4 proc. w 2017 roku. Z kolei deficyt polskich finansów publicznych w 2016 roku wyniósł 2,3 proc. PKB i był najniższy od 2007 roku; z prognoz wynika jednak, że wzrośnie on w kolejnych latach.
Zdjęcie ilustracyjne /Wiktor Dabkowski /PAP

Komisja Europejska obniża prognozę wzrostu PKB dla Polski

Polski produkt krajowy brutto wzrósł w 2016 roku o 2,8 proc., a w 2017 roku wzrośnie o 3,2 proc. - oceniła Komisja Europejska w najnowszych prognozach gospodarczych. W listopadzie ubiegłego roku KE prognozowała wzrost o 3,1 proc. w 2016 r. i o 3,4 proc. w 2017 r.

Według prognoz w 2018 roku polski PKB wzrośnie o 3,1 proc.

Niższy wzrost niż prognozowany jesienią jest przede wszystkim konsekwencją spadku inwestycji o 5,5 proc. w 2016 roku. Według Komisji Europejskiej, jest to związane ze słabym tempem realizacji projektów finansowanych z unijnych środków strukturalnych w nowym okresie programowania, a także z większą niepewnością co do polityki i regulacji.

Głównym motorem wzrostu PKB w Polsce była w 2016 r. prywatna konsumpcja, która wzrosła o 3,6 proc. dzięki wzrostowi realnych wynagrodzeń, rosnącemu zatrudnieniu oraz większym transferom socjalnym - ocenia KE.

KE: Polski deficyt spadł w 2016 r. do 2,3 proc. PKB

Deficyt polskich finansów publicznych w 2016 roku wyniósł 2,3 proc. PKB i był najniższy od 2007 roku - oceniła Komisja Europejska w najnowszych prognozach gospodarczych. Według KE w 2017 r. deficyt wyniesie 2,9 proc. PKB, zaś w 2018 r. - 3 proc. PKB.

W poprzedniej, jesiennej prognozie KE szacowała, że w 2016 r. deficyt polskich finansów wyniesie 2,4 proc. PKB, a w 2017 r. 3 proc. PKB.

Według Komisji na wzrost deficytu w 2017 roku wpłynie obniżenie wieku emerytalnego w Polsce, a także pierwszy pełny rok wypłacania wprowadzonego w ubiegłego roku zasiłku na dzieci 500+. Prognozuje się także silny wzrost inwestycji publicznych. Skutki tych działań zostaną złagodzone przez utrzymanie wyższych stawek VAT, które według początkowych planów miały zostać obniżone w 2016 r.

Komisja szacuje, że w 2016 r. bezrobocie w Polsce wyniosło 6,3 proc. (według metodologii Eurostatu), w 2017 r. spadnie do 5,6 proc., zaś w 2018 r. - do 4,7 proc.

Podniesiono prognozę wzrostu dla strefy euro

Komisja Europejska zrewidowała "w górę" swoje przewidywania z jesieni dotyczące gospodarki państw strefy euro; jak poinformowano, będzie się ona rozwijała w tempie 1,6 proc. w tym roku i 1,8 proc. w przyszłym. PKB całej UE ma się zwiększyć w tym roku o 1,8 proc.

Jesienią Komisja szacowała, że dynamika rozwoju gospodarczego w eurolandzie wyniesie 1,5 proc. w tym roku i 1,7 proc. w przyszłym. Teraz prognoza jest wyższa o 0,1 punktu procentowego dla obu lat.

Jeszcze bardziej poprawiły się przewidywania dla całej UE, której dynamika PKB ma wynieść 1,8 proc. w tym i w przyszłym roku wobec prognozowanych jesienią 1,6 proc. na rok 2017 i 1,8 proc. na 2018 rok.

Najszybciej rozwijającym się krajem w UE będzie Rumunia

"Ożywienie gospodarcze w Europie ma się utrzymywać w tym i w przyszłym roku. Po raz pierwszy od prawie dekady, gospodarki wszystkich krajów członkowskich mają rosnąć w całym okresie, którego dotyczą prognozy, czyli w 2016, 2017 i 2018 roku" - podkreśliła Komisja. 

KE zaznaczyła, że perspektywy światowej gospodarki są bardzo niepewne. Już rok 2016 był trudny, biorąc pod uwagę, że europejska gospodarka musiała się mierzyć z najniższym poziomem globalnej wymiany handlowej od 2009 r., napięciami geopolitycznymi, atakami terrorystycznymi w kilku krajach członkowskich, decyzją o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE oraz rosnącym oporem przeciw globalizacji.

"Mimo wszystko europejska gospodarka udowodniła, że jest odporna, pozostając na ścieżce wzrostu i tworzenia miejsc pracy" - podkreślono w analizie przygotowanej przez ekspertów Komisji.

Najszybciej rozwijającym się krajem w całej UE ma być Rumunia, której PKB ma urosnąć w tym roku o 4,4 proc. W strefie euro liderem ma być za to malutki Luksemburg z dynamiką wynoszącą 4,0 proc.

Wśród największych gospodarek wzrost ma być powyżej średniej 1,8 proc.: w Polsce będzie to 3,2 proc., w Hiszpanii - 2,3 proc., a w Holandii 2 proc. - powiedział unijny komisarz ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici. 

Komisja prognozuje spadek bezrobocia zarówno w strefie euro jak i w całej UE. W "19" ma wynieść ono w tym roku 9,6 proc., a w "28" 8,1 proc. W tym roku powrócić ma inflacja. Wskaźnik wzrostu cen po raz pierwszy od trzech lat przekroczy 1 proc. i wyniesie w 2017 r. 1,8 proc. w UE oraz 1,7 proc. w eurolandzie. Wynik ten wiąże się głównie ze wzrostem cen ropy naftowej na światowych giełdach.

(ph)