Jeden z robotników spadł z rusztowania. Jak do tej pory nikt oficjalnie nie wypowiedział się w sprawie wypadku. Wszyscy pracujący na budowie robotnicy i ich przełożeni nabrali wody w usta. Nikt nie chciał w tej sprawie rozmawiać.

Na odczepnego, jeden z ochroniarzy powiedział jedynie, że ktoś spadł z galerii. Natychmiast przy ochroniarzu, który zdradził reporterowi RMF tę pilnie strzeżoną tajemnicę, znalazł się inny mężczyzna, który zakazał jakichkolwiek rozmów na ten temat. Później reportera RMF wyproszono z budowy. Zdołał jedynie ustalić, że rannego w wypadku robotnika odwieziono do kliniki na szczecińskich Pomorzanach. Wstępnie orzeczono, że ma uraz kręgosłupa, pozostanie więc w szpitalu. Oficjalne otwarcie hipermarketu już jutro, ale ten wciąż wygląda jak wielki plac budowy. Pośpiech jest więc konieczny, a ten zbiera swoje żniwo.

Foto: Archiwum RMF

19:00